Premier ogłosił zakaz wychodzenia z domu, poza drogą do pracy i wyjątkowymi sytuacjami – czyli właściwie ogłosił narodową „kwarantannę”. Zostawiam na boku prawną moc tego typu zarządzeń i komunikatów, jednak trzeba ją mieć na względzie odpowiadając na pytanie:
czy lekarz zawsze odpowie za zakażenie pacjenta koronawirusem w sytuacji, gdy to zagrożenie właściwie jest powszechne?
Krótka uwaga na temat ryzyka prowadzenia praktyki lekarskiej w sytuacji zagrożenia zakażeniem wirusem SARS-CoV-2
Na wstępie chciałbym wskazać, że choć niniejszy wpis dotyczy ryzyka prawnego w dobie zagrożenia zarażeniem koronawirusem, to warto podkreślić, że występują też inne ryzyka. I te inne ryzyka są w tym momencie w mojej ocenie ważniejsze nawet od ryzyka prawnego. W szczególności, gdy zastanawiasz się, czy otworzyć gabinet czy go zamknąć.
Bo przecież ryzyko zdrowotne, które oznacza, że wskutek zakażenia może dojść do poważnego uszczerbku na zdrowiu pacjenta (a nawet jego śmierci), jest ważniejsze niż samo ryzyko ponoszenia odpowiedzialności.
Do tego należy dodać ryzyko wizerunkowe i utraty zaufania, tak ważne w prowadzeniu prywatnej praktyki.
Powszechność zagrożenia zakażeniem koronawirusem a kwestie dowodowe
Proszę Cię o wyobrażenie sobie takiej oto sytuacji:
Sąd wysłuchuje zeznań 10 świadków pacjenta-powoda, którzy twierdzą, że pacjent-powód wyszedł z domu tylko do dentysty, przejechał swoim samochodem i nigdzie więcej nie wychodził i nie wchodził. Przecież bolał go strasznie ząb.
Tak może potoczyć się proces w związku z obecnym stanem epidemii.
Musisz więc wiedzieć, że we wszystkich sprawach o zakażenia (nie tylko tych szpitalnych) sąd stosuje konstrukcję tzw. dowodu prima facie (na ten temat przeczytasz więcej TUTAJ).
Przytoczę tu tezę wyroku Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2010 r. (III CSK 245/09, LEX nr 611825):
Tzw. dowód prima facie oparty na konstrukcji domniemań faktycznych (art. 231 k.p.c.) zwalnia stronę ponoszącą ciężar dowodu od żmudnego wykazania wszystkich etapów związku przyczynowego między pierwotnym zdarzeniem sprawczym a szkodą, wymaga jednak wysokiego prawdopodobieństwa istnienia pierwszego i kolejnych zdarzeń sprawczych, pozwalających traktować je, jako oczywiste.
Powyższe oznacza, że to na lekarzu i podmiocie leczniczym spoczywa cały ciężar udowodnienia (czyli przeprowadzenia kontrdowodu), że zakażenie miało miejsce gdzie indziej lub z wysokim stopniem prawdopodobieństwa dokonało się w innym miejscu niż w naszym gabinecie.
Stąd teza jakoby lekarz nie mógł ponieść odpowiedzialności, bo teraz ryzyko zakażenia jest powszechne, jest błędna.
Zwolnienie z odpowiedzialności
Czy zatem lekarz zawsze poniesie odpowiedzialność w razie zarażenia pacjenta koronawirusem lub zarażenia się pacjenta w gabinecie, przychodni itd.?
Oczywiście nie.
Ale decydować będą o tym okoliczności każdego konkretnego przypadku.
Mianowicie analizie poddane będą następujące kwestie:
a) czy lekarz zachował wszelkie akty staranności dotyczące zabezpieczenia i ochrony przed zakażeniem?
Oczywiście chodzi o to, co jest możliwe przy użyciu dostępnych środków.
Lekarz nie może bowiem ponosić odpowiedzialności w sytuacji, gdy nie był w stanie podejmując starania dokonać realnie takiego zabezpieczenia.
b) czy w konkretnej sytuacji lekarz musiał udzielać pomocy, czy nie wystarczyło udzielić teleporady itp.?
Lekarz może bowiem nie podjąć lub odstąpić od leczenia pacjenta, o ile nie zachodzi przypadek, gdy zwłoka w udzieleniu pomocy lekarskiej mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia, oraz nie zachodzi inny przypadek niecierpiący zwłoki.
To bardzo ocenna sytuacja. Lekarz może odmówić powołując się np. na dobro ogółu, o czym pisałem w pdfie, który widzisz z boku strony i możesz ściągnąć.
c) czy lekarz dodatkowo upewnił się czy pacjent spełnia kryteria epidemiologiczne i jakie ma objawy, które mogłyby świadczyć o potencjalnym zakażeniu? czy przeprowadził wywiad w tym kierunku?
Zalecana jest tutaj Ankieta wstępnej kwalifikacji załączona do Schematu postępowania dla POZ i NiŚOZ opublikowana przez Głównego Inspektora Sanitarnego.
Pamiętajmy jednak, że wytyczne zawarte w tym Schemacie stanowią jedynie wytyczne. I to nie mające nawet mocy wytycznych towarzystw naukowych, które opierają się przecież na badaniach i wskazują kierunek aktualnej wiedzy medycznej – na ten temat możesz przeczytać TUTAJ.
Obowiązek informacyjny
Pojawiają się różne pomysły, w jaki sposób zabezpieczyć się w tej sytuacji, w szczególności czy można sformułować oświadczenie, w którym pacjent niejako na siebie bierze ryzyko związane z odpowiedzialnością za zakażenie.
Taki dokument warto rozważyć, ale musimy pamiętać, że to profesjonalista, jakim jest lekarz i podmiot leczniczy, ma pełną wiedzę i możliwości, żeby móc ocenić stan zdrowia konkretnego pacjenta.
Dlatego ważne jest, żeby wywiad był dokonany również w kierunku spełniania przez pacjenta kryteriów epidemiologicznych, czyli w okresie ostatnich 14 dni:
- pacjent przebywał w kraju, gdzie występuje transmisja koronawirua SARS CoV-2 lub
- pacjent miał bliski kontakt z osobą zakażoną.
Ale wiemy, że przy podejmowaniu decyzji znaczenie mają również inne czynniki, jak wiek pacjenta czy występowanie chorób współistniejących.
Konieczna jest też oczywiście analiza objawów, żeby stwierdzić, czy pacjent spełnia kryterium A, B czy C ze Schematu postępowania.
Na lekarzu również w tej sytuacji spoczywa obowiązek informacyjny – rozszerzony o dodatkowe informacje odnoszące się do zagrożenia koronawirusem. Te informacje muszą spełniać, jak zawsze, wymogi art. 9 ust. o pr.pacj., czyli być przekazane w przystępnej, na ile to możliwe, formie.
Dlatego warto z pewnością pomyśleć o dokumencie zawierającym oświadczenie pacjenta, w którym potwierdzi on, że udzielone w trakcie wywiadu informacje są prawdziwe. Mowa tu o pacjencie, który przychodzi osobiście na wizytę.
Powyższe dotyczy również teleporady.
Jednak w tym wypadku oczywiście nie może być mowy o pisemnym potwierdzeniu informacji udzielanych przez pacjenta. Nie ma jednak takiej potrzeby, jeżeli rozmowa jest nagrywana.
Udzielenie informacji jest ważne niezależnie od tego, jaką decyzję terapeutyczną lekarz ostatecznie podejmie czy skieruje pacjenta do oddziału zakaźnego. A jeszcze ważniejsze jest udzielenie pełnych informacji w przypadku odmowy udzielenia pomocy lekarskiej z uwagi przykładowo na brak środków ochrony (zobacz pdf dotyczący odmowy).
W przypadku niektórych terapii nie będzie możliwa odmowa udzielenia pomocy z tej przyczyny, że ryzyko jej przerwania będzie zbyt duże i w konsekwencji będzie wymagało dochowania wszelkich środków ostrożności, żeby jednak pomoc ta mogła być udzielona.
W tym zakresie publikowane są już wytyczne. Pamiętajmy jednak, że wytyczne są wciąż jedynie wskazówkami i nie zwalniają lekarza z podejmowania leczenia przy użyciu dostępnych środków, zgodnie z aktualną wiedzą medyczną i z należytą starannością.
***
Mając to wszystko na uwadze, przygotowaliśmy – czyli ja, autor tego bloga oraz Anna Malinowska, aplikant radcowski – dla Ciebie kolejny krótki Poradnik w formie pdf – tym razem o tym Jak postępować z pacjentem w przychodni i gabinecie w dobie zagrożenia koronawirusem – krok po kroku
Oto jego spis treści:
- Jak postępować obecnie z pacjentem?—————————————————————-1
- Dodatkowe pouczenia————————————————————————————–2
- Środki przymusu———————————————————————————————3
- Odmowa przyjęcia pacjenta——————————————————————————4
- Zawiadomienie Sanepidu——————————————————————————— 5
- Pomoc lekarska w sytuacji niezbędnej. Oświadczenie pacjenta—————————— 6
W tym pdfie zawarliśmy również wzór oświadczenia pacjenta.
Nie ochroni Cię przed odpowiedzialnością, jeżeli zawiodły inne elementy, ale na pewno pomoże w wykazaniu należytej staranności – a ta jest kluczowa przy obronie.
Prowadzenie gabinetu w dobie koronawirusa – podsumowanie
- Na pewno występuje ryzyko prawne będące pochodną obecnej sytuacji polegające na formułowaniu przez pacjentów roszczeń w związku z zakażeniem koronawirusem przez personel medyczny czy w budynku podmiotu leczniczego.
- Natomiast można postawić tezę, że:
1) przy dokonaniu wszelkich możliwych aktów staranności, mając na względzie również dostępność środków, a także że w konkretnej sytuacji udzielenie pomocy lekarskiej było niezbędne, oraz
2) przy przeprowadzeniu dobrej obrony w procesie
– ryzyko przegrania takiego procesu jest niewielkie.
Dr Marek Koenner
radca prawny
***
Elektroniczna dokumentacja medyczna – drukować czy nie
Niejednokrotnie (na szkoleniach i doradzając podmiotom leczniczym jak prowadzić bezpiecznie dokumentację medyczną) zadawane jest mi pytanie: czy istnieje obowiązek drukowania elektronicznej dokumentacji medycznej [Czytaj dalej…]
{ 0 comments… add one now }