No właśnie. Lekarz w charakterze świadka to najczęstsza – można by rzec – rola procesowa, w której występuje lekarz w postępowaniach.
Z pewnością też najlepiej, jeżeli na tej roli się skończy.
Wiesz oczywiście, że za składanie fałszywych zeznań grozi odpowiedzialność karna. Jednak nie tu leży największe ryzyko związane z zeznaniami.
Na pewno dobrze to rozumiesz, jeżeli jesteś przesłuchiwany w ramach postępowania przed Okręgowym Rzecznikiem Odpowiedzialności Zawodowej, albo przed policjantem i przed prokuratorem. W tych wypadkach możesz być na dalszym etapie postępowania po prostu podsądnym, czyli obwinionym czy nawet oskarżonym.
Nieco inaczej sprawa wygląda w procesie cywilnym. Tutaj ta odpowiedzialność jest bardziej oddalona w czasie. Bo oznacza ryzyko kolejnego procesu, do którego nie musi wcale dojść.
We wszystkich powyższych przypadkach tak naprawdę nie tylko zeznajesz o faktach, ale też bronisz siebie. Dobrze, jeżeli ta obrona może być spójna i zgodna z linią obrony przyjętą przez Twojego zleceniodawcę (szpital czy prywatną klinikę).
W postępowaniu przed rzecznikiem, policją i prokuratorem, możesz nawet na tym etapie skorzystać z pomocy adwokata czy radcy prawnego, który może Ci towarzyszyć. I oczywiście wcześniej doradzić.
Co do zeznań w procesie cywilnym możesz się doradzić, ale na sali rozpraw jesteś sam. I musisz sobie poradzić.
{ 0 comments… add one now }