Przyznaję, że od dawna nie mogłem odnaleźć weny (a może raczej czasu) na sensowne wpisy. Teraz również krótko. Zapraszam na debatę, o której można przeczytać tu: https://www.facebook.com/events/1489571321360602/
„Tematy przewodnie debaty:
1. Dla kogo dobrze, dla kogo źle
Ustawa o leczeniu niepłodności wchodzi w życie 1 listopada 2015 roku. To okazja, by wspólnie się zastanowić, jak wpłynie na funkcjonowanie klinik leczenia niepłodności, co zyskają (a może stracą) pacjenci, jak należy interpretować niejasne przepisy.
To także dobry moment, by porozmawiać o sytuacji kobiet samotnych, które w świetle nowego prawa nie będą mogły korzystać z procedur in vitro oraz o zasadności wprowadzania limitów wiekowych par podchodzących do zapłodnienia pozaustrojowego.
2. Jeśli nie in vitro to co?
Słuchając dyskusji o in vitro można odnieść wrażenie, że to tylko jedna z wielu możliwości leczenia niepłodności. Czy jednak istnieją innealternatywy? Czy świat może poradzić sobie z plagą niepłodności bez stosowania metod wspomaganego rozrodu?
Niepłodność stała się jednym z największych wyzwań medycyny XXI wieku. Warto porozmawiać, jakie nowe terapie i metody mogą pojawić się w przyszłości, a także co zrobić, by metody wspomaganego rozrodu stały się dostępniejsze, bezpieczniejsze i tańsze.
3. Tajemnica tykającego zegara
Profilaktyka i programy wczesnego wykrywania raka odmieniają onkologię. Czy w przypadku niepłodności także warto prowadzić uświadamiające kampanie i akcje społeczne? Jeśli tak, do czego chcemy namawiać Polaków – do badania nasienia i rezerwy jajnikowej, wcześniejszego macierzyństwa, czy może zdrowszego trybu życia? Czy medycyna może pomóc zachować płodność, w sytuacji gdy rodzicielstwo musimy odłożyć na później?”
{ 2 comments… read them below or add one }
Oby tylko debata w pierwszych dwóch punktach nie powodowała podobnych emocji, jak miało to miejsce w trakcie pamiętnej debaty w senacie.
Z uwagi na skład dyskutujących, to ryzyko nie ma szans się pojawić. Pozdrawiam